CELEBRITY
Zbigniew Ziobro publikuje szokujące zdjęcia ze szpitala. „Niech wszyscy zobaczą
Gdy zachorowałem, wypuściłeś hejterów by kłamali, że wymyśliłem chorobę, bo boję się komisji śledczej – napisał na portalu X (dawniej Twitter) były minister sprawiedliwości. Do wpisu dodał zdjęcia ze szpitala
W niedzielę wieczorem były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro opublikował wstrząsające zdjęcia ze szpitala, ukazujące jego rany pooperacyjne. Towarzyszył im pełen goryczy wpis skierowany do premiera Donalda Tuska, w którym polityk oskarża szefa rządu o rozpowszechnianie kłamstw na temat jego stanu zdrowia.
Zbigniew Ziobro ujawnia szokujące zdjęcia. Ostry atak na premiera Tuska
– Sprokurowaliście opinię i szerzycie kłamstwo, że jestem od dawna zdrowy, a ciężką operację i jej powikłania zmyśliłem. Nie mam wyjścia – niech wszyscy zobaczą, jakim jesteś zakłamanym, obłudnym i mściwym oszustem! – napisał Ziobro na portalu X, kierując swoje słowa bezpośrednio do premiera
Polityk Suwerennej Polski nie przebierał w słowach, zarzucając Tuskowi „barbarzyńskie nagonki” i zmuszenie go do publicznego ujawnienia informacji o śmiertelnej chorobie, co doprowadziło do tego, że o jego złośliwym raku dowiedziały się jego małe dzieci. Publikacja Ziobry wywołała natychmiastową reakcję zarówno jego politycznych sojuszników, jak i przeciwników. Jan Kanthak, polityk Suwerennej Polski, zapowiedział rozliczenia w tej kwestii.
– Kiedyś za te barbarzyństwo odpowiedzą też podnóżki Tuska, członki Zembaczynskie, Sroki i Trele. Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy – napisał polityk. Z kolei Dariusz Matecki przesłał życzenia powrotu do zdrowia. – Przede wszystkim zdrowia! Zrobimy wszystko żeby paskudną, barbarzyńską bandę Tuska i Bodnara rozliczyć – czytamy we wpisie kontrowersyjnego polityka.
Odmienne stanowisko zajął Tomasz Trela z Lewicy, wiceszef komisji ds. Pegasusa, który wezwał Ziobrę do stawienia się przed komisją. – Co innego choroba, co innego możliwość składania wyjaśnień. Proszę lepiej upublicznić aktualne zdjęcia, np. te z galerii handlowych. Czekam na pana o 10.00 w Sejmie – czytamy