CELEBRITY
Zawrzało po meczu Świątek. Eksperci wydali surowy wyrok. “Sama sobie dołożyła”
Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy US Open. Po pokonaniu Sloane Stephens Polka zmierzy się z kolejną Amerykanką – Lauren Davis. 105. obecnie rakieta świata pokonała 0:6, 6:4, 7:6(5) rozstawioną z numerem 28. Jekaterinę Aleksandrową.
Lauren Davis rozpoczęła US Open od starcia z Lucią Bronzetti. Przy stanie 4:6, 7:6(3), 5:4 dla Amerykanki jej rywalka skreczowała. Dzięki temu 105. obecnie rakieta świata awansowała do kolejnej rundy.
W niej poprzeczka powędrowała znacznie wyżej, bowiem po przeciwnej siatce stanęła rozstawiona z numerem 28. Jekaterina Aleksandrowa. Amerykanka po zaciętym boju sprawiła niespodzianka i zwyciężyła 0:6, 6:4, 7:6(5).
Pierwszy set był ekspresowy i zakończył się sukcesem Rosjanki. Jej rywalka nie była w stanie ugrać nawet… jednego gema! Davis najwięcej problemów przeciwniczce stworzyła pod sam koniec premierowej odsłony, kiedy to zdołała obronić piłkę setową. Przy drugiej była jednak bezradna.
II partię od przełamania na dzień dobry rozpoczęła Amerykanka. Aleksandrowa odrobiła stratę w czwartym gemie, ale Davis ponownie zdołała odskoczyć (5:3). 105. tenisistka na świecie przy swoim podaniu nie wykorzystała pierwszej piłki setowej, ale zrehabilitowała się przy drugiej.
Trzeci set był bardzo wyrównany, bowiem nie doszło w nim do żadnego przełamania, co w kobiecym tenisie nie zdarza się zbyt często. Obie zawodniczki miały na początku partii break pointy, ale nie zdołały ich wykorzystać. O losach meczu zadecydował tie-break.
Ten lepiej rozpoczęła Davis (4:0), ale rywalka złapała kontakt (3:4). Jednak od tego momentu Amerykanka zdobyła pięć punktów i wypracowała sobie sześć piłek meczowych. Wykorzystała trzecią z nich przy swoim serwisie i ostatecznie po ponad dwugodzinnej walce awansowała do kolejnej rundy US Open.
W niej czeka ją jeszcze trudniejsze zadanie niż w starciu z Aleksandrową, bowiem rywalką Amerykanki będzie liderka światowego rankingu – Iga Świątek.