CELEBRITY
Wytypował faworytki US Open. Spore zaskoczenie
uż w przyszłym tygodniu zacznie się US Open, ostatni turniej wielkoszlemowy w tym roku. Serwis Sportskeeda wskazał pięć głównych faworytek do triumfu wśród kobiet i uszeregował je. Iga Świątek nie znalazła się na szczycie zestawienia, a dla ubiegłorocznej triumfatorki Coco Gauff zabrakło miejsca w TOP 5!
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
US Open rozpocznie się 26 sierpnia, a zakończy dwa tygodnie później, 8 września. Jednak pierwsze emocje związane z nowojorskim turniejem trwają już od poniedziałku, gdy zaczęły się kwalifikacje. W czwartek 22 sierpnia, odbędzie się losowanie par I rundy.
Nikhil Mahajan Madhavan z serwisu Sportskeeda wytypował pięć największych faworytek turnieju kobiet. Uszeregował je także od numeru pięć (stosunkowo najmniejsze szanse na wygranie turnieju) do numeru jeden (największa faworytka).
Numer pięć to Jasmine Paolini. Dla Włoszki jest to najlepszy sezon w karierze. W wieku 28 lat przebojem wdarła się do światowej czołówki kobiecego tenisa i obecnie zajmuje piąte miejsce w rankingu. W lutym wygrała turniej rangi WTA 1000 w Dubaju, a następnie dwukrotnie dotarła do finału szlemów — w czerwcu podczas French Open i w lipcu w Wimbledonie. Obydwa mistrzowskie pojedynki przegrała, w Paryżu z Igą Świątek, a w Londynie z Barborą Krejcikovą.
Na igrzyskach olimpijskich doznała zaskakującej porażki w III rundzie z Anną Karoliną Schmiedlovą, która potem dotarła do strefy medalowej, ale mecz o brąz przegrała ze Świątek. Niepowodzenie w singlu, Włoszka odkupiła w rywalizacji deblowej, ponieważ wraz z Sarą Errani zdobyły olimpijskie złoto.
Jak dotąd, najlepszym wynikiem Paolini w US Open jest druga runda z 2021 roku, więc bardzo prawdopodobne, że wkrótce 28-latka przebije to osiągnięcie.
Numer cztery to Elena Rybakina. Kazaszka miała znakomitą pierwszą połowę sezonu, nie licząc wpadki na Australian Open, kiedy odpadła już w drugiej rundzie z Anną Blinkową. Na przełomie od stycznia do kwietnia, 25-latka wygrała trzy turnieje, w Brisbane, Abu Zabi i Stuttgarcie. W międzyczasie była jeszcze finalistką rywalizacji w Dosze oraz Miami.
Jednak w trakcie sezonu kontuzje dały o sobie znać i zaburzyły one Rybakinie rok. Z ich powodu nie przystąpiła do turniejów rangi WTA 1000 w Indian Wells i Rzymie, a także w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Jednak mimo problemów zdrowotnych w trakcie sezonu, Kazaszka będzie jedną z głównych faworytek do triumfu w Nowym Jorku, ponieważ zawsze jest groźna na kortach o twardej nawierzchni.
Numer trzy to Jessica Pegula. Amerykanka rozpoczęła sezon od trzech półfinałów w Adelajdzie, San Diego i Charleston. 30-latkę również dopadły kontuzje, nie brała udziału w rywalizacji przez dwa miesiące, począwszy od połowy kwietnia.
Szósta rakieta świata wróciła do gry w czerwcu na część sezonu na kortach trawiastych. Wygrała turniej w Berlinie, ale Wimbledon skończyła już na II rundzie. Na tym samym etapie zmagań odpadła również na turnieju olimpijskim w Paryżu.
Po tamtych niepowodzeniach, teraz wydaje się, że forma Amerykanki rośnie. W sierpniu osiągnęła bardzo dobre wyniki w dwóch prestiżowych turniejach. Wygrała turniej w Toronto, tracąc tylko jednego seta podczas pięciu meczów. Z kolei w Cincinnati przegrała dopiero w finale z Aryną Sabalenką.
Numer dwa to Iga Świątek. Polka w tym sezonie królowała na kortach ziemnych. Poza Rolandem Garrosem wygrała także w Madrycie i Rzymie. W igrzyskach zdobyła brąz, pierwszy w historii olimpijski medal w tenisie dla Polski.
W pozostałych szlemach Świątek nie błyszczała — w Australian Open oraz w Wimbledonie odpadała w III rundzie. Tuż przed US Open wyraźnie przegrała półfinał w Cincinnati z Aryną Sabalenką.
Numer 1 to Aryna Sabalenka. Białorusinka od pewnego czasu to najgroźniejsza rywalka Igi Świątek w światowym tourze, zagrały już ze sobą 14 razy.
Sabalenka triumfowała w tym roku w Australian Open, a na kortach ziemnych dochodziła do finału prestiżowych turniejów w Madrycie i Rzymie. W obu przegrała ze Świątek, choć starcie w stolicy Hiszpanii zostanie zapamiętane na długo. Był to jeden z najlepszych meczów kobiecego tenisa w ostatnich latach, rywalizacja rozstrzygnęła się dopiero po trzech setach i ponad trzygodzinnym boju.
Białorusinka, z powodu problemów zdrowotnych, wycofała się z Wimbledonu i igrzysk olimpijskich w Paryżu. Przed US Open jest w formie. Wygrała turniej rangi WTA 1000 w Cincinnati i w Nowym Jorku będzie chciała spisać się lepiej niż przed rokiem, gdy w finale uległa Coco Gauff.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło: Przegląd Sportowy Onet
Data utworzenia:
21 sierpnia 2024 14:10
Wydarzenie dnia
Przeczytaj także
© 2024 Ringier Axel Springer Polska – Powered by Ring Publishing | Developed by RAS Tech
Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers, oprogramowanie, narzędzia lub dowolną manualną lub
zautomatyzowaną metodą, w celu tworzenia lub rozwoju oprogramowania, w tym m.in. szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. (RASP) jest zabronione. Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe.