Connect with us

NFL

Wysłuchała orędzia prezydenta. Słowa o ego zabolą Andrzeja Dudę. „Powiem bez ogródek”

Published

on

Orędzie Andrzeja Dudy wywołało lawinę komentarzy. Wystąpienie prezydenta oceniła m.in. prof. Agnieszka Kasińska-Metryka.

Andrzej Duda postanowił wygłosić w środę w Sejmie orędzie z okazji rocznicy wyborów 15 października. Wystąpienie prezydenta okazało się trwającym około godzinę atakiem na rząd

Duda zarzucał władzy m.in. łamanie praworządności i stwierdził, że Polska funkcjonuje obecnie w trybie „uchwałokracji

Otóż, proszę państwa, nie sposób nie wspomnieć o sprawach, które są bulwersujące dla każdego, komu na sercu leży porządek prawny, demokracja i praworządność – mówił prezydent. – A to leży mi na sercu – jako prezydentowi, jako prawnikowi, jako doktorowi nauk prawnych, a wreszcie, po prostu, jako obywatelowi – przekonywał.

W tym momencie kamery pokazały Donalda Tuska. Premier uśmiechnął się wymownie i zakrył twarz dłonią, jakby chcąc ukryć ten śmiech. I trzeba przyznać, że trudno było zachować powagę, gdy Duda wyliczał swoje tytuły. W tym samym czasie politycy PiS zareagowali na słowa „prezydenta, prawnika, doktora nauk prawnych” oklaskami

Masaż ego prezydenta
Orędzie Andrzeja Dudy było oczywiście szeroko komentowane przez polityków, dziennikarzy i ekspertów. Wystąpienia głowy państwa wysłuchała m.in. Agnieszka Kasińska-Metryka z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Politolożka stwierdziła, że prezydent miał zamiar pokazać siebie jako osobę „wybitnie decyzyjną”, jednak podawał argumenty, które nie wniosły nic nowego. – W wykonaniu prezydenta było to bicie politycznej piany i pokazanie wyborcom: halo, ja też tu jestem – zauważyła w rozmowie z Onetem

Zdaniem ekspertki, wystąpienie prezydenta miało drugie dno. Kasińska-Metryka uważa, że Andrzej Duda chciałby mieć wpływ na wybór kandydata na prezydenta przez PiS. – Całe to orędzie to był jednak głównie, powiem bez ogródek, taki rodzaj masażu dla ego pana prezydenta – oceniła i dodała, że dla prezydenta wyjątkowo bolesne musi być „publiczne odliczanie” dni do końca jego kadencji.

— Prezydent, jak widzieliśmy także dziś, nie radzi sobie z sytuacjami, kiedy to nie on jest główną postacią na scenie politycznej. On tak wiele mówi o tym, skąd jego władza pochodzi i jak wielka jest, że można odnieść wrażenie, że cierpi na przerost ambicji nad realiami i rzeczywistym zakresem jego prezydenckiej władzy, konstytucyjnie przecież ograniczonej — podsumowała prof. Agnieszka Kasińska-Metryka.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKvarieti