CELEBRITY
Szybko poszło! Szwarga już znalazł nowy klub. Zaskoczenie
Wraz z końcem rundy jesiennej Dawid Szwarga opuści Raków Częstochowa” – informował klub w niedzielny wieczór. Zaledwie kilka godzin później dowiedzieliśmy się, gdzie 34-latek znalazł zatrudnienie. – To właściwy moment, aby zebraną dotychczas wiedzę i doświadczenie wykorzystać w nowym dla mnie klubie i odcisnąć na nim swoje pozytywne piętno – mówił Szwarga.
Poprzedni sezon był pierwszym dla Dawida Szwargi w roli pierwszego szkoleniowca. Stanął przed trudnym wyzwaniem – poprowadził mistrza Polski Raków Częstochowa, ale nie poradził sobie najlepiej. Tytułu obronić się nie udało – zespół zajął dopiero siódmą lokatę, przez co na jesień nie wystąpił w europejskich pucharach. Latem na stanowisku doszło do zmiany trenera – Szwarga ponownie zasiadł na ławce, ale tym razem w roli asystenta Marka Papszuna.
Raków zapowiedział jednak, że jeszcze w trakcie sezonu może dojść do zmiany. “Trener będzie miał możliwość odejścia w ściśle określonych sytuacjach w porozumieniu z klubem” – pisała częstochowska ekipa w oficjalnym komunikacie. O jakich “określonych sytuacjach” mowa? Z pewnością chodziło o możliwość poprowadzenia innej drużyny w roli pierwszego szkoleniowca. I okazuje się, że właśnie pojawiła się oferta, którą Szwarga przyjął.
Dawid Szwarga nowym trenerem Arki Gdynia. Pracę rozpocznie już pod koniec roku
W niedzielny wieczór Raków nieco zaskoczył kibiców. “Wraz z końcem rundy jesiennej Dawid Szwarga – po ponad trzech latach – opuści Raków Częstochowa” – poinformowano na X. Nie trzeba było czekać długo na to, by stało się jasne, kto zostanie jego nowym pracodawcą
Ta wieść gruchnęła równo o północy w nocy z niedzieli na poniedziałek. Dokładnie 7 października, a więc w dniu urodzin Szwargi. Okazuje się, że już w grudniu, po ostatnim weekendzie ligowym, Szwarga obejmie… Arkę Gdynia, a jego umowa będzie obowiązywać do końca czerwca 2026 z opcją przedłużenia
Czuję, że to właściwy moment, aby zebraną dotychczas wiedzę i doświadczenie wykorzystać w nowym dla mnie klubie i odcisnąć na nim swoje pozytywne piętno. Podoba mi się wizja rozwoju Arki Gdynia przedstawiona przez właściciela, a kluczową dla mnie kwestią przy podejmowaniu decyzji była wspólna z moją wizja Dyrektora Sportowego Veljko Nikitovica dotycząca funkcjonowania sztabu i drużyny – mówił Szwarga, cytowany przez klubowe media.
Tym samym obecny asystent Papszuna zastąpi na stanowisku Tomasza Grzegorczyka. Taka decyzja, a właściwie jej timing mogą nieco dziwić. Obecny szkoleniowiec Arki radzi sobie bardzo dobrze – wszystkie pięć meczów ligowych zakończyło się jego zwycięstwem. Co więcej, w niedzielę Arka rozbiła Odrę Opolę aż 6:0. I chwilę po tym gruchnęła wieść o planowanej zmianie na ławce trenerskiej.
Zaskakujący timing
Okazuje się, że wybór momentu ogłoszenia nie był jednak przypadkowy. “Nie chcieliśmy rozpraszać drużyny przed meczem z Odrą Opole. Zależało nam również na zachowaniu właściwej kolejności komunikacji. Jako że po spotkaniu drużyna udaje się na trzydniowy odpoczynek, jedyną możliwością na przekazanie wiadomości najpierw trenerowi Tomaszowi Grzegorczykowi, a potem całemu sztabowi i drużynie, był moment powrotu z Opola. Uznaliśmy, że od razu po tym, tę informację należy jak najszybciej przekazać Wam – kibicom” – pisał klub w mediach społecznościowych.
Poinformowano też nieco o kulisach negocjacji ze Szwargą. – Proces wyboru nowego trenera trwał wiele tygodni. Trener Dawid Szwarga również potrzebował czasu na ustalenie wszelkich formalności z obecnym pracodawcą. Kiedy doszliśmy do porozumienia, uznaliśmy – wspólnie z Rakowem Częstochowa – że czas przerwy reprezentacyjnej będzie najwłaściwszy na komunikację z obu stron – mówił Marcin Gruchała, właściciel i prezes Arki Gdynia.
Arka plasuje się obecnie na trzecim miejscu w I lidze. Do lidera Bruk-Bet Termaliki Nieciecza traci pięć punktów