CELEBRITY
Świątek nie spodziewała się takiego przywitania w Rijadzie. Ależ wstyd
Tak być nie może na najważniejszym turnieju w całym sezonie. Frekwencja w okolicach 10 proc. hali – grzmią dziennikarze Canal+ w sprawie WTA Finals. Po całkiem udanej sobocie w niedzielę na trybunach w Rijadzie są pustki. Podczas pierwszego spotkania kibiców można było wręcz policzyć palcem, a sytuacja niespecjalnie zmieniła się na mecz Igi Świątek z Barborą Krejcikovą. Dziennikarze ujawnili, czym WTA tłumaczy brak widzów.
Iga Świątek (2. WTA) po niemal dwóch miesiącach przerwy wróciła do gry. W pierwszym meczu WTA Finals w Rijadzie Polka rywalizuje z mistrzynią Wimbledonu Barborą Krejcikovą (13. WTA). Spotkanie spokojnie można określić mianem hitu, aczkolwiek nie wzbudził on wielkiego zainteresowania kibiców.
Pustki na trybunach przed meczem Iga Świątek – Barbora Krejcikova. “Dostaliśmy informację od WTA”
Szczegółowo sytuację przedstawił dziennikarz Bartosz Ignacik. – Niestety polskich flag jeszcze nie widać, ale jeszcze bardziej obawiam się jednej rzeczy, że kibiców w ogóle nie będzie widać. W Rijadzie też jest niedziela, ale dla tego państwa to jak poniedziałek. Dostaliśmy taką informację od WTA, że wszyscy są w pracy, dzieci poszły do szkół, a ta frekwencja będzie jeszcze niższa niż wczoraj – powiedział w przedmeczowym studiu na antenie Canal+Sport
Okazuje się, że tylko jedna tenisistka gromadzi większe grupy fanów na trybunach. – Odnoszę wrażenie, że frekwencja będzie wysoka tylko przy spotkaniach Qinwen Zheng. Wielu kibiców z Azji pofatygowało się, aby oglądać złotą medalistkę olimpijską z Paryża – oznajmił Ignacik.
To nie żart. 58 kibiców oglądało z trybun mecz WTA Finals
Tego, że sytuacja będzie zła, można było się spodziewać już po pierwszym niedzielnym meczu. – Zerkam na halę i jestem załamany. Joanna Sakowicz-Kostecka liczyła kibiców podczas dzisiejszego pierwszego meczu, w deblu. Zadała sobie trud, by policzyć ich wszystkich palcem. Było ich około 58. Dramatycznie to wygląda – wyjawił
Te obrazki nie przynoszą chluby władzom kobiecego tenisa. – Na pewno jeszcze kilku kibiców dojdzie na spotkanie Świątek z Krejcikovą, ale na ten moment to wygląda na dużą porażkę WTA. Wszystko zorganizowane na tip-top, ale widzów nie ma – gorzko podsumował.