CELEBRITY
Świątek czy Sabalenka? Navratilova wydała wyrok o numerze 1
Iga Światek i Aryna Sabalenka to obecnie najlepsze tenisistki na świecie. Zajmują kolejno pierwszą i drugą lokatę w rankingu WTA. W tym roku Polka aż trzy razy rywalizowała z Białorusinką. W dwóch finałach – w Rzymie i Madrycie – na nawierzchni ziemnej górą była nasza zawodniczka. Z kolei w półfinale WTA 1000 w Cincinnati lepsza okazała się Sabalenka. Niedawno zakończony turniej US Open był dla jednej z nich koszmarny, a dla drugiej niezwykle udany.
Zobacz wideo Tak kibice powitali reprezentację Polski po meczu ze Szkocją!
Iga Świątek zakończyła swój udział w tych zawodach na ćwierćfinale. Reprezentantka Polski nie poradziła sobie z Jessicą Pegulą – przedstawicielką gospodarzy – która ostatecznie dotarła do finału. W nim Sabalenka pokonała Amerykankę 7:5, 7:5. Tym samym wreszcie sięgnęła po tytuł na nowojorskich kortach, a jednocześnie dopisała kolejne punkty w rankingu WTA.
Świątek czy Sabalenka? Martina Navratilova powiedziała, kto zostanie numer jeden na koniec sezonu
Dzięki temu stopniała przewaga Igi Świątek nad Aryną Sabalenką do 2169 punktów. Obecnie Polka ma na koncie 10885 “oczek”, a Białorusinka 8716. Legendarna Martina Navratilova uważa, że walka o pozycję numer 1 w rankingu będzie toczyć się do samego końca.
“Aryna Sabalenka jest najlepszą zawodniczką na kortach twardych. Dogania Igę Świątek w rankingu, więc zobaczymy, która z nich zostanie liderką rankingu WTA po sezonie” – zaczęła Navratilova w rozmowie ze Sky Sports Tennis, cytowana przez Tennis365.com.
Jak Sabalenka poradzi sobie z tą presją? “Sabalenka wciąż ma matematyczne szanse, żeby tego dokonać i powinna to zrobić, ponieważ wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe” – stwierdziła.
Po wygraniu Australian Open, Sabalenka stała się jedną z czterech tenisistek, które wygrały dwa turnieje wielkoszlemowe na kortach twardych w tym samym roku. Wcześniej dokonały tego Steffi Graf (dwa razy), Monica Seles i Martina Hingi. “Ona ma nieograniczone możliwości” – przyznała Navratilova.
Iga Świątek i Aryna Sabalenka to bez wątpienia dwie najbardziej dominujące postaci w kobiecym tenisie w 2024 roku. Obie zawodniczki zajmują czołowe miejsca w rankingu WTA, a ich rywalizacja na korcie dostarcza fanom niezapomnianych emocji. Polka, obecna liderka rankingu, i Białorusinka, która depcze jej po piętach, wielokrotnie krzyżowały rakiety w najważniejszych turniejach tego sezonu, zyskując uznanie zarówno wśród kibiców, jak i ekspertów.
Rywalizacja na szczycie
Sezon 2024 jest wyjątkowy pod względem rywalizacji między Świątek a Sabalenką. Te dwie tenisistki spotkały się już trzykrotnie, a każde z tych starć miało ogromne znaczenie dla układu sił w światowym tenisie. W dwóch finałach na kortach ziemnych, w Rzymie i Madrycie, górą była Iga Świątek. Polka, która od dawna uważana jest za królową kortów ziemnych, po raz kolejny udowodniła, że na tej nawierzchni czuje się jak ryba w wodzie. Jej dominacja w tych turniejach była niepodważalna, a Sabalenka, mimo swojego agresywnego stylu gry, nie była w stanie przełamać oporu Świątek.
Z kolei na kortach twardych w Cincinnati to Białorusinka pokazała, że nie bez powodu zajmuje drugie miejsce w rankingu WTA. W półfinale tego turnieju Sabalenka zrewanżowała się Świątek za wcześniejsze porażki, wygrywając w trzech zaciętych setach. To zwycięstwo było dla niej szczególnie ważne, ponieważ pokazało, że jest w stanie rywalizować z Polką na najwyższym poziomie, nawet na nawierzchni, na której Świątek również potrafi grać znakomicie.
US Open 2024: Sukces Sabalenki, rozczarowanie Świątek
Turniej US Open 2024 okazał się być jednym z kluczowych momentów tego sezonu dla obu tenisistek, ale ich losy na nowojorskich kortach potoczyły się zupełnie inaczej. Iga Świątek, po udanym starcie w pierwszych rundach, niespodziewanie odpadła w ćwierćfinale, przegrywając z Jessicą Pegulą. Reprezentantka gospodarzy, wspierana przez licznie zgromadzoną publiczność, zdołała pokonać Polkę w dwóch setach, co było jednym z większych zaskoczeń turnieju. Świątek, która w zeszłym roku triumfowała na nowojorskich kortach, nie była w stanie powtórzyć tego sukcesu, co z pewnością było dla niej dużym rozczarowaniem.
Aryna Sabalenka, z kolei, wykorzystała swoją szansę w pełni. Po wyeliminowaniu Świątek w Cincinnati, przystąpiła do US Open z ogromną pewnością siebie. Jej droga do finału była imponująca, a w decydującym starciu przeciwko Peguli pokazała swoją najlepszą grę. W dwóch wyrównanych setach, zakończonych wynikiem 7:5, 7:5, Sabalenka sięgnęła po swój pierwszy tytuł na nowojorskich kortach. To zwycięstwo nie tylko przyniosło jej kolejne punkty do rankingu WTA, ale także potwierdziło, że Białorusinka jest jedną z najlepszych zawodniczek na świecie, zwłaszcza na kortach twardych.
Walka o numer 1
Zwycięstwo w US Open 2024 znacznie zmniejszyło przewagę Igi Świątek nad Aryną Sabalenką w rankingu WTA. Obecnie Polka ma na swoim koncie 10 885 punktów, podczas gdy Białorusinka zgromadziła ich 8 716. Różnica wynosi więc zaledwie 2 169 punktów, co oznacza, że walka o pozycję liderki rankingu WTA będzie niezwykle zacięta do samego końca sezonu.
Wielu ekspertów, w tym legendarna Martina Navratilova, przewiduje, że rywalizacja między Świątek a Sabalenką będzie jednym z głównych tematów tegorocznego tenisa. Navratilova, która sama wielokrotnie walczyła o najwyższe laury, podkreśla, że Sabalenka jest obecnie najlepszą zawodniczką na kortach twardych i ma realne szanse, aby zdetronizować Świątek przed końcem sezonu.
“Białorusinka dogania Igę Świątek w rankingu, a jej forma na kortach twardych sprawia, że ma matematyczne szanse na zajęcie pierwszego miejsca,” stwierdziła Navratilova w rozmowie z mediami. Jej zdaniem, Sabalenka, po wygraniu Australian Open i US Open w tym samym roku, dołączyła do elitarnego grona tenisistek, które zdominowały korty twarde w jednym sezonie. “Ona ma nieograniczone możliwości,” dodała legendarna zawodniczka, co jest jasnym sygnałem, że Świątek nie może sobie pozwolić na chwilę słabości, jeśli chce utrzymać pozycję liderki.
Przyszłość rywalizacji
Przyszłość rywalizacji między Świątek a Sabalenką zapowiada się niezwykle ekscytująco. Obie tenisistki są w szczytowej formie, a ich styl gry i mentalność sprawiają, że każdy ich mecz jest widowiskiem na najwyższym poziomie. Świątek, znana z precyzyjnej gry i umiejętności kontrolowania tempa meczu, musi stawić czoła agresywnemu stylowi Sabalenki, która nie boi się podejmować ryzyka i uderzać z pełną siłą.
Wielu kibiców z niecierpliwością czeka na kolejne starcia tych dwóch zawodniczek, które mogą zadecydować o losach tegorocznego sezonu. Korty twarde, na których odbędzie się większość pozostałych turniejów, wydają się faworyzować Sabalenkę, ale Świątek wielokrotnie udowadniała, że potrafi dostosować swoją grę do różnych nawierzchni. Ich rywalizacja z pewnością będzie kontynuowana w najbliższych miesiącach, a kibice na całym świecie będą śledzić każde ich spotkanie z zapartym tchem.