CELEBRITY
Stanowili legendarny duet, ale od lat praktycznie nie rozmawiają. “Tak źle jeszcze nie było”
Paweł Słomiński znów zmierzy się ze swoją byłą podopieczną Otylią Jędrzejczak w walce o fotel prezesa PZP. Pomimo wspaniałej przeszłości oboje od lat są poważnie skonfliktowani. – To, że kandyduję, zawdzięczam właśnie jej – mówi Słomiński.
Mateusz Puka, WP SportoweFakty: Przez osiem lat był pan trenerem Otylii Jędrzejczak i sięgnął pan z nią po największe sukcesy. Niewielu kibiców wie jednak, jak dziś wyglądają wasze relacje. Rozmawiacie ze sobą?
Paweł Słomiński, trener i były prezes Polskiego Związku Pływackiego: Sporadycznie. Najczęściej jak musimy i wyłącznie o sprawach służbowych. W ciągu ostatnich trzech lat rozmawialiśmy w zasadzie raz. Podczas mistrzostw Polski w Lublinie Otylia podeszła do mnie, powiedziała, że chciałaby, aby nasze relacje się poprawiły. Wypytywała także, czy będę kandydował na prezesa PZP. Odpowiedziałem jej na wszystkie pytania. Zgodnie z prawdą informując także, że w obecnej chwili nie planuję, ale też nie wykluczam startowania w wyborach.
Co było później?
Żadnych innych kontaktów więcej nie mieliśmy. Chciałbym podkreślić jednak, że te wybory są tak naprawdę pierwszym momentem, gdy opowiadam się przeciwko Otylii. Trzy lata temu to ona startowała przeciwko mnie, a gdy jej stronnicy nie przyznali mi absolutorium i odebrali możliwość walki w wyborach, ja poparłem jej kandydaturę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą