CELEBRITY
Scenariusze wojny na Bliskim Wschodzie, mnóstwo punktów zapalnych. “Stała eskalacja”
Scenariusze wojny na Bliskim Wschodzie, mnóstwo punktów zapalnych. “Stała eskalacja”
Rok po ataku Hamasu na Izrael konflikt na Bliskim Wschodzie rozwija się w nie zawsze przewidywalny sposób. Wybuchły tysiące pagerów bojowników Hezbollahu, Izrael rozszerzył swoje działania militarne na obszar Libanu. Czy można zatem prognozować, co przyniesie ten konflikt w najbliższych miesiącach? Czy rozleje się na kolejne kraje Bliskiego Wschodu?
Kluczową niewiadomą jest obecnie forma odwetu Izraelu na Iranie za ostatnie ataki na izraelskie miasta – mówi portalowi polskieradio24.pl Michał Wojnarowicz, ekspert PISM, pytany o perspektywy rozwoju konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Odwet jest zapowiadany i prawie pewny, także ze względów wizerunkowych. Od tego, jaką formę przybierze, zależy wiele w rozkręcającej się spirali konfliktu.
W nocy z 1 na 2 października doszło do ataku rakietowego Iranu na Tel Awiw. Teheran wystrzelił około 200 rakiet. Większość została przechwycona przez stronę izraelską. Mieszkańcy noc spędzili w schronach. Jedyną ofiarą śmiertelną, o której wiadomo, był Palestyńczyk na Zachodnim Brzegu Jordanu.
To drugi tego rodzaju atak Iranu – wcześniej w kwietniu Iran wystrzelił około 300 rakiet i dronów w stronę Izraela.
Możliwa forma odpowiedzi Izraela, to, jak analizuje nasz rozmówca, atak na instalacje nuklearne Iranu.
Jak jednak ocenia ekspert, mała jest szansa, by przez tego rodzaju uderzenie udało się powtrzymać irański program nuklearny. Jest to także bardzo trudne operacyjne.
Łatwiejsze do przeprowadzenia byłoby uderzenie w infrastrukturę związaną z przesyłem i produkcją ropy naftowej.
Nasz rozmówca zauważa, że to może być jednak nie po myśli sojuszników Izraela w regionie Zatoki Perskiej, którzy mają w tym rejonie swoją infrastrukturę. Do tego wzrost cen ropy nie jest na rękę wielu innym partnerom Izraela, np. Stanom Zjednoczonym, czy innym państwom, zwłaszcza zmagającym się z inflacją. Bardziej prawdopodobnym celem byłaby infrastruktura wojskowa, np. obiekty związane z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej.
Dużych przygotowań wymagałby atak cybernetyczny, który trudno zorganizować ad hoc