CELEBRITY
Sabalenka wkroczyła do gry w Wuhanie. Trwa jej świetna seria
W 2018 i 2019 roku Aryna Sabalenka triumfowała w Wuhan Open, ale potem przyszła pandemia COVID-19 i turniej wypadł z kalendarza WTA. Po pięciu latach impreza powróciła do kobiecego touru. Białorusinka przyjechała po kolejne trofeum, które pozwoliłoby wzmocnić jej pozycję w walce o fotel liderki rankingu WTA, na którym obecnie zasiada Iga Świątek.
Pod nieobecność Polki tenisistka z Mińska została najwyżej rozstawiona w Wuhanie i otrzymała na początek wolny los. Jej pierwszą przeciwniczką została Katerina Siniakova. Czeszka zajmuje obecnie 37. miejsce w światowej klasyfikacji. Jeśli chodzi o ranking deblowy, to jest jego liderką. Cztery lata temu Białorusinka była górą na mączce w Strasburgu, gdzie straciła seta. W Wuhanie aż takich problemów nie miała
Początek nie był łatwy dla Sabalenki. Wiceliderka potrzebowała trochę czasu, aby złapać swój rytm. Zresztą obie panie nie uniknęły błędów (w premierowej odsłonie zanotowały ich aż po 17) i szybko znalazły się pod presją. Na pierwsze przełamanie trzeba było poczekać. W tym czasie faworytka obroniła cztery break pointy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażeni
Gdy w szóstym gemie Białorusinka zagrała świetnie na returnie, natychmiast uzyskała breaka na 4:2. Po chwili jednak swoje umiejętności pokazała tenisistka naszych południowych sąsiadów. Siniakova nie tylko odrobiła breaka, ale i doprowadziła do remisu po 4. Końcówka seta należała jednak do Sabalenki. W dziesiątym gemie wywarła ona presję na returnie i uzyskała setbole. Przy drugim Czeszka nie wytrzymała i popełniła podwójny błąd. Partia otwarcia padła łupem drugiej rakiety świata (6:4).
Wydawało się, że wygrana premierowa odsłona da Sabalence komfort. Drugą część meczu rozpoczęła ona od mocnego uderzenia. Utrzymała serwis i wywalczyła przełamanie na 2:0. Potem jednak nie poszła za ciosem i łatwo straciła przewagę. Podobnie jak w pierwszym secie, Siniakova potrafiła długo stawiać opór, wygrywając kilka ciasnych gemów przy własnym podaniu.
Zwycięska Sabalenka awansowała do III rundy zawodów w Wuhanie. Jej przeciwniczką będzie w czwartek Kazaszka Julia Putincewa