CELEBRITY
Real Madryt był już na kolanach. Wtedy do akcji wkroczył Vinicius, aż siedem goli w hicie
Spektakularne starcie Realu Madryt z Borussią Dortmund. Niemcy po pierwszej połowie prowadzili już 2:0, a “Królewscy” do szatni schodzili przy burzliwych gwizdach własnych kibiców. Po przerwie obrońca tytułu wziął się za strzelanie i wygrał 5:2. Hat-trickiem popisał się Vinicius.
Starcie Real Madryt — Borussia Dortmund zapowiadany był jako jeden z największych hitów trzeciej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów. W końcu to rewanż za czerwcowy finał tych rozgrywek, a na dodatek starcie obrońcy tytułu z liderem tabeli.
Real Madryt — Borussia Dortmund. Spektakl i remontada. “Królewscy” przegrywali już 0:2
Goście z Dortmundu nieśmiało weszli w to spotkanie, a piłkarze “Los Blancos” starali się wykorzystać pozostawione im miejsce. Efektownym strzałem Gregora Kobela próbował pokonać Vinicius, ale nie trafił czysto w piłkę.
Z czasem niemrawą grę gospodarzy coraz bardziej wykorzystywała Borussia, która między 30. i 34. minutą zszokowała kibiców na Santiago Bernabeu. Najpierw Serhou Guirassy bardzo dobrze zastawił piłkę i wyłożył ją do Donyella Malena. A ten musiał dołożyć tylko nogę, żeby pokonać Thibauta Courtoisa. Następnie Holender do gola dołożył asystę.
Borussia ruszyła z szybką kontrą, którą Malen poprowadził prawą stroną i dograł wzdłuż pola karnego. Tam Jamie Gittens wyprzedził Lucasa Vazqueza i wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości
Real mógł i powinien chwilę później zdobyć bramkę kontaktową. Rodrygo uderzył w poprzeczkę, a futbolówkę zebrał Jude Bellingham, który także huknął w obramowanie, a następnie piłka odbiła się od linii bramkowej. To jednak było na tyle i nie dziwi fakt, że “Królewscy” do szatni schodzili przy akompaniamencie gwizdów własnych fanów.