CELEBRITY
„Planowałem, że poproszą mnie”. Wałęsa chciał agitować w USA na rzecz Harris
Były prezydent RP Lech Wałęsa chciał jechać do Stanów Zjednoczonych, by przekonywać amerykańską polonię do głosowania na proaborcyjną ekstremistkę Kamalę Harris, jednak, jak wyjaśnił – „nie wykonano” jego planu.
„Planowałem, że poproszą mnie, żebym trochę tam porozmawiał z naszymi rodakami i planowałem wyjazd, ale to nie doszło do skutku. Nie wykonano tego” – żalił się Wałęsa w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Najbardziej rozżalony powinien być w tej sytuacji jednak Donald Trump, bo zapewne podstawowym skutkiem namawiania przez Wałęsę Polaków w USA do głosowania na Harris, byłby wzrost poparcia, pośród amerykańskiej polonii – dla Trumpa.