CELEBRITY
Pierwszy trener Igi Świątek się nie certoli. O tych słowach będzie głośno
Były trener Igi Świątek Artur Szostaczko w rozmowie ze Sport.pl wskazuje, co jego zdaniem zadecydowało o niepowodzeniu Polki w ćwierćfinale US Open, jakich zmian potrzebuje liderka rankingu i na kim powinna się wzorować.Artur Szostaczko był pierwszym trenerem Igi Świątek i jak mało kto zna naszą tenisistkę. Zapytaliśmy trenera, jak patrzy na jej ostatnie występy, czy podziela głosy pojawiające się ze strony ekspertów i komentatorów i czego spodziewa się po tenisistce w końcówce sezonu.Powrót na stronę główną
Sport.pl
Tenis
Pierwszy trener Igi Świątek się nie certoli. O tych słowach będzie głośno
Pierwszy trener Igi Świątek się nie certoli. O tych słowach będzie głośno
Dominik Senkowski
Dominik Senkowski
14.09.2024 16:47
Były trener Igi Świątek Artur Szostaczko w rozmowie ze Sport.pl wskazuje, co jego zdaniem zadecydowało o niepowodzeniu Polki w ćwierćfinale US Open, jakich zmian potrzebuje liderka rankingu i na kim powinna się wzorować.
Artur Szostaczko był pierwszym trenerem Igi Świątek i jak mało kto zna naszą tenisistkę. Zapytaliśmy trenera, jak patrzy na jej ostatnie występy, czy podziela głosy pojawiające się ze strony ekspertów i komentatorów i czego spodziewa się po tenisistce w końcówce sezonu.
Co dalej z Igą Świątek? “Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios”
Dominik Senkowski, Sport.pl: Czego pana zdaniem zabrakło Idze Świątek w US Open do pokonania Jessiki Peguli w ćwierćfinale?
Artur Szostaczko: Ten mecz był słaby z punktu widzenia trenerskiego. Iga nie wypadła dobrze pod kątem taktycznym i mentalnym. Było sporo nerwów, a przez to też sporo błędów naszej tenisistki. Czym to jest spowodowane? Może być wiele czynników. Nic wcześniej nie mówiła, by miała kłopoty zdrowotne. Myślę, że Iga podobnie jak Carlos Alcaraz zapłaciła za występ na igrzyskach. Przyznawano im złote medale jeszcze przed rozpoczęciem zawodów olimpijskich. Alcaraz grał kapitalnie w ostatnich tygodniach, ale Novak Djoković zagrał jedno z najlepszych spotkań w tym roku i pokonał Hiszpana.
Takie są igrzyska, że ciśnienie strasznie rośnie, kibice budują wielkie oczekiwania, trudno temu podołać. Iga to czyta, nie jest łatwo odciąć się od presji zewnętrznej. A i dodatkowo ona sama wiedziała, że jak z drabinki olimpijskiej wypadły Sabalenka i Rybakina, to jest główną faworytką.
Pamiętajmy, że Iga Świątek i Carlos Alcaraz to wciąż młodzi zawodnicy. Widać u nich pewną zapaść po igrzyskach, moim zdaniem wynika to właśnie z ogromnych obciążeń mentalnych. Jeśli tenisista nie czuje się pewnie w głowie, gra zaczyna szwankować.
Natomiast ja cały czas podkreślam, że Idze należy się szacunek za sam medal i fakt, że pozbierała się po półfinale. To na pewno kosztowało ją bardzo dużo sił psychicznych i po igrzyskach wydaje mi się, że nie zdołała się do końca pozbierać. Stąd słabszy występ w Cincinnati, także z Sabalenką.