CELEBRITY
Ogromna kwota na koncie PiS. Partię wsparło małżeństwo Gwiazdów
Po apelu Jarosława Kaczyńskiego o wsparcie finansowe Prawa i Sprawiedliwości, na koncie jego partii pojawiła się duża suma. Przekazać ją zdecydowało się małżeństwo opozycjonistów z czasów PRL.
d4eg312
Pod koniec sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r., zarzucając nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przez PiS na kwotę 3,6 mln zł. W związku z tym dotacja podmiotowa dla tej partii została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł. Ponadto, blisko 26-milionowa roczna subwencja została pomniejszona o 10,8 mln zł.
Po tej decyzji do wyborców zaapelował Jarosław Kaczyński. – Potrzebujemy teraz pomocy ze strony społeczeństwa, pomocy finansowej – mówił prezes PiS. – Apeluję do wszystkich patriotów, aby nawet niewielkie sumy, nawet 10 złotych, przekazywali na nasze konto – dodał, przekonując, że pieniądze są potrzebne jego partii na kampanię przed wyborami prezydenckimi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Byli szefowie MON traktowali Dudę nie najlepiej? “Protekcjonalnie
Nam nie są potrzebne pieniądze”
Jak się okazało, wesprzeć Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się małżeństwo opozycjonistów z czasów PRL, które przelało dużą kwotę na konto PiS. “Super Express” wskazuje, że w upublicznionym rejestrze wpłat 9 września zaksięgowano ponad 100 tys. zł od obojga z nich – 42 tys. zł od Andrzeja Gwiazdy i 64,5 tys. zł od Joanny Dudy-Gwiazdy.
Kobieta, zapytana przez dziennik o powód takiej decyzji, mówi, że “zależy im bardzo na tym, żeby ten kierunek w Polsce się rozwijał”. Na pytanie, czy taka kwota to duży finansowy uszczerbek, przekazuje: – Nie, nam nie są pieniądze potrzebne.
Również były opozycjonista w czasach PRL oraz były poseł PO Jerzy Borowczak odnosi się do tej decyzji w ten sposób: – W ogóle mnie to nie dziwi. Dostali grubo ponad milion złotych zadośćuczynienia, więc mają z czego płacić na PiS. Nie mają dzieci, a tam, gdzie się wybierają żadnych pieniędzy przecież nie zabiorą – podkreśla.
Mowa o zadośćuczynieniu i odszkodowaniu za aresztowanie w latach 80-tych w kwocie miliona trzystu tysięcy złotych, które Andrzej Gwiazda otrzymał półtora roku temu po decyzji Sądu Najwyższego.