CELEBRITY
Niemki zdobyły medal i zaśpiewały po polsku. Wykonały… utwór disco polo [WIDEO
Reprezentantki Niemiec sięgnęły po srebrny medal w wyścigu K-4 na 500 m. Po odebraniu krążków kajakarki udzielały wywiadu TVP Sport. W pewnym momencie zaczęły śpiewać po polsku. Wykonały utwór disco polo. W sieci pojawiło się nagranie.
Niemki sięgnęły po srebrny medal w wyścigu kajakarskiej czwórki na 500 m. Złoto zdobyły zawodniczki z Nowej Zelandii, a brąz Węgierki. Polki uplasowały się tuż za podium
Reprezentantki Niemiec, podczas gdy udzielały wywiadu TVP, zaczęły śpiewać po polsku utwór “Ona lubi pomarańcze”
W składzie niemieckiej czwórki jest była reprezentantka Polski Paulina Paszek. Przed laty pod biało-czerwoną flagą odnosiła spore sukcesy
Polskie kajakarki w składzie Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto zajęły czwarte miejsce w wyścigu K-4 na 500 m. Wygrały zawodniczki z Nowej Zelandii, drugie miejsce zajęły Niemki, a trzecie Węgierki. Po ceremonii medalowej reprezentantki Niemiec udzielały wywiadu TVP Sport i nagle zaczęły śpiewać po… polsku.
Reprezentantki Niemiec po zdobyciu medalu zaśpiewały po polsku
Zawodniczki odśpiewały fragment piosenki disco polo “Ona lubi pomarańcze”. Jest to utwór zespołu After Party. Nagranie ze śpiewającymi zawodniczkami pojawiło się w mediach społecznościowych TVP Sport.
“Reprezentantki Niemiec po zdobyciu medalu olimpijskiego postanowiły… świętować po polsku” — czytamy na portalu X (dawniej: Twitter).
Przypomnijmy, że w składzie niemieckiej czwórki jest była reprezentantka Polski Paulina Paszek. Pod biało-czerwoną flagą odnosiła spore sukcesy. Była m.in. młodzieżową mistrzynią świata w konkurencji K-2 500 m w 2017 r., mistrzynią świata juniorek w K-4 500 m w 2014 r. czy dwukrotną brązową medalistką mistrzostw Europy juniorów z 2013 r. Po sukcesach w 2018 r., gdy wraz z Justyną Iskrzycką zostały mistrzyniami Europy i wicemistrzyniami świata, jesienią Paszek nie otrzymała powołania na zgrupowanie.
Jak mówiła wówczas Paulina Paszek, nie ma do nikogo żalu.
“Staram się do tego nie wracać, nie analizować, ale na pewno nie jest to scenariusz, którego się spodziewałam, który sobie zaplanowałam. I absolutnie nie mam do nikogo żalu i nie żałuję, że tak się stało. Tyle dobrego mnie spotkało tu w Niemczech, że raczej jestem wdzięczna losowi i ludziom, których spotkałam na swojej drodze” — mówiła
Reprezentantki Niemiec po zdobyciu medalu zaśpiewały po polsku
Zawodniczki odśpiewały fragment piosenki disco polo “Ona lubi pomarańcze”. Jest to utwór zespołu After Party. Nagranie ze śpiewającymi zawodniczkami pojawiło się w mediach społecznościowych TVP Sport.
“Reprezentantki Niemiec po zdobyciu medalu olimpijskiego postanowiły… świętować po polsku” — czytamy na portalu X (dawniej: Twitter).
Przypomnijmy, że w składzie niemieckiej czwórki jest była reprezentantka Polski Paulina Paszek. Pod biało-czerwoną flagą odnosiła spore sukcesy. Była m.in. młodzieżową mistrzynią świata w konkurencji K-2 500 m w 2017 r., mistrzynią świata juniorek w K-4 500 m w 2014 r. czy dwukrotną brązową medalistką mistrzostw Europy juniorów z 2013 r. Po sukcesach w 2018 r., gdy wraz z Justyną Iskrzycką zostały mistrzyniami Europy i wicemistrzyniami świata, jesienią Paszek nie otrzymała powołania na zgrupowanie.
REKLAMA
“To był bardzo trudny moment, ale dał też wiele do myślenia i do poszukiwania nowej drogi. Wyjechałam więc do Niemiec do pracy” — wspominała w rozmowie dla TVP Sport w 2023 r.
Polska mistrzyni nie może uwierzyć. “Takie nierealne”
Jak mówiła wówczas Paulina Paszek, nie ma do nikogo żalu.
Staram się do tego nie wracać, nie analizować, ale na pewno nie jest to scenariusz, którego się spodziewałam, który sobie zaplanowałam. I absolutnie nie mam do nikogo żalu i nie żałuję, że tak się stało. Tyle dobrego mnie spotkało tu w Niemczech, że raczej jestem wdzięczna losowi i ludziom, których spotkałam na swojej drodze” — mówiła.
Na igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2021 r. Justyna Iskrzycka sięgnęła po brązowy medal w czwórce na 500 m. Z kolei Paszek realizowała się wtedy już poza polską reprezentacją.
“Jak Justyna zdobyła z dziewczynami medal olimpijski w Tokio, to ja się cieszyłam. Nigdy nie pomyślałam: »Kurczę, co by było, gdybym została, gdybym powalczyła. Może też bym była medalistką olimpijską«. Nie, nie było takiego myślenia i gdybania. Trzeba zrozumieć, odpuścić to, co się wydarzyło, wyciągnąć wnioski, zebrać mądrość i iść do przodu” — mówiła w tym samym wywiadzie
Paszek wyznała również, że gdy była w Niemczech, pomógł jej trener Jan Francik i to jemu wiele zawdzięcza. “Kiedy pojawiła się w mojej głowie myśl, by wrócić, by jeszcze raz spróbować, pojawił się trener Jan. To on w Niemczech podał mi pomocną dłoń i bardzo mi pomógł w realizacji tych marzeń. Jan to nie tylko wspaniały trener, ale i człowiek o wielkim sercu” — mówiła
dwuletniej przerwie od międzynarodowych startów i za zgodą obu federacji posiadająca niemieckie korzenie Paulina Paszek postanowiła wrócić do kajakarstwa, ale pod niemiecką flagą. W 2022 r. zawodniczka wraz z Jule Hake zdobyły srebro mistrzostw świata w K-2 500 m (złoto zdobyły wówczas reprezentantki Polski Karolina Naja i Anna Puławska), a także dwa brązowe medale na mistrzostwach Europy w Monachium (w konkurencjach K-2 200 m i K-2 500 m). Teraz Paszek sięgnęła po medal igrzysk olimpijskich w Paryżu
“Nie brałam w ogóle pod uwagę, że idąc do reprezentacji Niemiec, może spotkać mnie jakiś hejt. Nie patrzyłam na nikogo, na żadną ze stron, po prostu żyłam. Dopiero po czasie uświadomiłam sobie, z czym to się wiąże. Ale skupiam się na sobie, spełniam swoje marzenia. Nie da się wszystkim dogodzić. Ja też nie byłam świadoma, że mój przykład jest jakąś historią. Z perspektywy czasu widzę, że jest to niesamowite. Opowieść na film albo książkę. Chociaż nie, ludzie mają ciekawsze przeżycia” — mówiła w wywiadzie dla TVP Sport po zdobyciu medalu na trwających we Francji igrzyskach