CELEBRITY
Nie żyje słynna olimpijka z Paryża. Kobietę podpalono. „Niech jej dusza spoczywa w pokoju”
Reprezentantka Ugandy podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu 1 września została oblana benzyną i podpalona. Sprawcą jest jest był partner. Kobieta nie przeżyła
Sport jest w żałobie po tragicznej śmierci ugandyjskiej biegaczki Rebecki Cheptegei. 33-letnia olimpijka, która jeszcze niedawno reprezentowała swój kraj na igrzyskach w Paryżu, stała się ofiarą brutalnego ataku ze strony byłego partnera.
Rebecca Cheptegei nie żyje. Olimpijka z Paryża podpalona przez partnera przegrała walkę o życie
Niedziela 1 września zapisze się czarnymi zgłoskami w historii ugandyjskiego sportu. To właśnie tego dnia doszło do przerażającego incydentu, który wstrząsnął opinią publiczną. Rebecca Cheptegei została oblana benzyną i podpalona przez mężczyznę, z którym była blisko związana. Szokujące okoliczności tego zdarzenia ujawnił lokalny szef policji, Jeremiah Ole Kosiom
Para została usłyszana, jak kłóci się przed domem. Podczas sprzeczki chłopak został zauważony, jak oblewał kobietę płynem, a następnie ją podpalił – poinformował funkcjonariusz.
Błyskawiczna reakcja sąsiadów i szybka interwencja służb ratunkowych dawały nadzieję na uratowanie życia sportsmenki. Niestety, mimo heroicznej walki lekarzy, rozległe oparzenia obejmujące 80 proc. ciała okazały się zbyt poważne. Rebecca Cheptegei zmarła w szpitalu, pozostawiając świat sportu w szoku i niedowierzaniu.
Co mogło doprowadzić do tak okrutnego czynu? Według doniesień medialnych, kością niezgody między Rebeccą a jej domniemanym partnerem, Dicksonem Ndiemem Marangachem, była ziemia, na której stał dom sportsmenki.
Rodzina olimpijki twierdzi jednak, że para nie była w związku, a jedynie się przyjaźniła. Ta rozbieżność w zeznaniach rzuca cień tajemnicy na całą sprawę i rodzi pytania o prawdziwe motywy sprawcy. Ugandyjska Federacja Lekkoatletyczna nie kryje swojego oburzenia i żalu. W oficjalnym oświadczeniu na platformie X (dawniej Twitter) czytamy:
Śmierć Rebecki Cheptegei to nie tylko osobista tragedia, ale także ogromna strata dla światowego sportu. Olimpijka, która zajęła 44. miejsce w maratonie kobiet na Igrzyskach w Paryżu, była również rekordzistką Ugandy z imponującym wynikiem 2:22:47, ustanowionym w Abu Zabi w 2022 roku