CELEBRITY
“Nie ma sensu tego ciągnąć dalej”. To stąd decyzja Igi Świątek
Była tenisistka Katarzyna Nowak, odnosząc się do zakończenia współpracy Igi Świątek i trenera Tomasza Wiktorowskiego wskazała, że w sztabie liderki światowego rankingu od jakiegoś czasu widać było “coraz mniej chemii”. — To narastało, szczególnie po igrzyskach — zaznaczyła.
Świątek w piątek ogłosiła, że po trzech latach zakończyła współpracę z trenerem Wiktorowskim. Jako jego podopieczna triumfowała m.in. w czterech turniejach wielkoszlemowych — trzykrotnie we French Open (2022-24) oraz US Open (2022). W sumie z tym szkoleniowcem wywalczyła 19 z 22 tytułów w karierze, a do tego brązowy medal olimpijski w Paryżu.
Patrząc na to całkiem z boku, dało się wyczuć i zauważyć, że w sztabie było coraz mniej chemii, wspólnoty. To było widoczne w zachowaniach, reakcjach poszczególnych osób, komunikacji między nimi, ale także komunikacji z zawodniczką. Coraz częściej pojawiały się momenty napięcia. Wydaje się, że to narastało, a szczególnie się uwidoczniło po igrzyskach w Paryżu — powiedziała PAP Nowak.
Zaczęło chyba brakować wspólnoty, jedności, spójności, ale najbardziej można było dostrzec brak serdeczności, a także entuzjazmu czy chociaż radości z tego, co razem robimy — dodała.
Była tenisistka ocenia decyzję Igi Świątek
Była wielokrotna reprezentantka Polski zaznaczyła, że rozstanie z trenerem tenisistki, która wciąż jest numerem jeden na świecie i jej wyniki “sportowo się bronią”, musiało mieć istotne podłoże.
— Powody musiały być ważne, bo przecież Iga Świątek wciąż jest numerem jeden kobiecego tenisa, nie osunęła się nagle w rankingu, nie przegrywa meczu za meczem… — nadmieniła olimpijka z Barcelony.
To, jej zdaniem, każe przypuszczać, że obie strony nie widziały szansy dalszej współpracy.
— Pewnie jakieś sprawy doszły do tego momentu, że wszyscy zainteresowani uznali, iż dalej nie ma sensu tego ciągnąć. Osoby, które są wewnątrz, wiedzą to najlepiej i może kiedyś pokuszą się o jakiś komentarz. Wszystkim obserwującym tę sytuację z boku pozostają raczej domysły i spekulacje — podsumowała prekursorka zawodowego tenisa w Polsce.
“Z uwagi na tę istotną dla mnie zmianę daję sobie najbliższe tygodnie na rozpoczęcie współpracy z nowym trenerem. Toczą się już pierwsze rozmowy z trenerami zza granicy, bo czuję, że jestem gotowa na kolejny krok w mojej karierze. Dam znać, gdy podejmę decyzję” — przekazała Świątek na Istagramie