Connect with us

CELEBRITY

Kluzik-Rostkowska: Prezes PiS to wiekowy padre. W ograniczonym zakresie czuwa nad kłębowiskiem

Published

on

Już od pewnego czasu mam poczucie słabnącej kondycji u prezesa. Nie mam wątpliwości, że to główny powód, dla którego został wicepremierem. Trzeba było mu znaleźć taką aktywność, która daje przestrzeń do pokazywania się, że coś robi. (…) Nie wszystko chce widzieć i słyszeć, nie wszystko mu przekazują, dlatego nie jest w stanie aktywnie prowadzić kampanii – mówi w rozmowie z „Wprost” Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka PO, była szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich w 2010 roku

Agnieszka Niesłuchowska-Szczepańska, „Wprost”: Jarosław Kaczyński nazwał Donalda Tuska „ryżym”, który jest „prawdziwym wrogiem naszego narodu” i „największym zagrożeniem dla Polski”, a wcześniej Mateusz Morawiecki porównywał lidera PO do postaci ze „Shreka”. Będzie jeszcze ostrzej, gdy kampania oficjalnie ruszy?

Joanna Kluzik-Rostkowska: PiS powinien poszukać wroga u siebie. To rządzący urządzili piekło kobietom i niszczą Polskę od dłuższego czasu. Co jakiś czas docierają do nas informacje, że jakaś kobieta zmarła w szpitalu, nie doczekawszy się pomocy, a w tle jest koszmarna decyzja Trybunału Konstytucyjnego, zaostrzająca ustawę antyaborcyjną.

Ale posłanki PiS, na czele z minister Marleną Maląg twierdzą, że to Donald Tusk powinien przeprosić, bo wykorzystuje osobistą tragedię pani Joanny z Krakowa. Zdaniem szefowej resortu rodziny, to lider Platformy prowadzi „kampanię nienawiści”, atakując kobiety – lekarki i policjantki.

Nie ma żadnych wątpliwości, że tak restrykcyjne prawo aborcyjne, z którym stoi PiS i Konfederacja, przyniosło efekt mrożący. Lekarze boją się podejmować decyzje w trudnych sytuacjach, a efekt jest taki, że zdrowie i życie kobiet jest zagrożone.

Sprawa pani Joanny z Krakowa jest skandaliczna. Nie jest trudno mi to sobie wyobrazić, bo kiedyś milicja potraktowała mnie podobnie, choć w innej sytuacji.
Opowie pani o tym?

W młodości jako dziennikarka działająca w podziemiu antykomunistycznym uczestniczyłam w strajkach górniczych w Jastrzębiu Zdroju i zostałam zatrzymana pod kopalnią. Trafiłam na „dołek” i musiałam robić przysiady bez majtek, kasłać, robić te wszystkie rzeczy, które nakazano pani Joannie z Krakowa. Oczywiście sytuacja była nieporównywalnie mniej dotkliwa niż ta, która wydarzyła się w Krakowie. Byłam zdrowa i wiedziałam, na co się narażam. Pani Joanna oczekiwała pomocy szpitala, a nie szykan. Tymczasem została poddana obrzydliwej tresurze.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKvarieti