CELEBRITY
Iga Świątek zadziwiła swoją rywalkę. Nie spodziewała się
Rozpoczynający się w sobotę turniej WTA Finals nie będzie ostatnim w sezonie dla Igi Świątek. Później weźmie udział w finałach Billie Jean King Cup, gdzie Polki rywalizację rozpoczną od starcia z Hiszpanią. Paula Badosa, która jest najlepszą tenisistką z tego kraju, nie może doczekać się meczu z wiceliderką rankingu, ale jednocześnie jest mocno zdziwiona jej decyzją
Finały Billie Jean King Cup rozpoczną się 13 listopada w Maladze, a więc zaledwie kilka dni po zakończeniu WTA Finals, w których Iga Świątek bierze udział.
— Jestem zaskoczona. Początkowo nie była zarejestrowana — rozpoczęła swoją wypowiedź dla Agencji EFE Paula Badosa.
Paula Badosa zdziwiona decyzją Igi Świątek
— Mimo to jest to zawodniczka, która zawsze lubiła reprezentować kraj. Polska ma zatem dużo większe szanse na sukces — dodała Badosa
— Będę liderką mojego zespołu. Ale lubię nią być i pchać drużynę do przodu. Postaram się dać z siebie wszystko. Nigdy nie rozgrywałam tego turnieju u siebie. To mnie motywuje. Uwielbiam ten rodzaj presji, tę odpowiedzialność — przyznała Hiszpanka.
Po licznych kontuzjach Paula Badosa w tym sezonie wróciła do szerokiej czołówki kobiecego tenisa, ale nadal sporo jej brakuje, aby nawiązać do najwyższej lokaty w swojej karierze. Hiszpanka była wiceliderką rankingu WTA. Teraz jest 12. tenisistką świata.
— Chcę znów znaleźć się wśród najlepszych na świecie. Trenuję ciężko każdego dnia, by to osiągnąć. Ten rok nie był dobry, ale mam nadzieję, że wrócę tam, gdzie moje miejsce. Rezultaty przyjdą prędzej czy później — zakończyła