CELEBRITY
Iga Świątek strącona! Bolesne konsekwencje triumfu Aryny Sabalenki
A więc stało się! Aryna Sabalenka zwyciężyła z Julią Putincewą 1:6, 6:4, 6:0, w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan i tym samym awansowała do ćwierćfinału. Nie to dla fanów z naszego kraju jest jednak najważniejsze, ponieważ wygrana Białorusinki ma również drugie dno. Pewne już jest, że Sabalenka prześcignie Igę Świątek w światowym rankingu i do prestiżowych zawodów WTA Finals przystąpi jako jedynka. Wyjaśniamy, dlaczego, bo nie jest to tak oczywiste. Sekcja VIII regulaminu WTA nie zostawia złudzeń.
Aryna Sabalenka triumfowała po trudnej przeprawie z Julią Putincewą i awansowała do następnej rundy zmagań w Wuhan, gdzie nie oglądamy Igi Świątek. Od samego początku było wiadomo, że w trakcie chińskiego turnieju Białorusinka będzie w stanie zagrozić pozycji Polki w rankingu WTA, ale teraz pewne stało się, że ją wyprzedzi. I wystarczył jej zaledwie awans do ćwierćfinału. Dlaczego tak jest? W tym sezonie dochodzi do wyjątkowej sytuacji
To koniec dominacji Igi Świątek! Aryna Sabalenka nowym numerem jeden
Zasady są jasne: punkty w rankingu odejmowane są po 52 tygodniach, dlatego zawody zazwyczaj odbywają się w tych samych terminach. Inaczej sprawa się ma, jeśli chodzi o kończące sezon WTA Finals, do którego zbieranie punktów zakończy się 28 października, a to oznacza, że punkty z turniejów WTA w Chinach, Hongkongu i Meksyku nie będą miały znaczenia.
I w tym przypadku w grę wchodzi enigmatycznie brzmiąca sekcja VIII regulaminu WTA. Niestety dla Igi Świątek działa ona na korzyść jej największej rywalki. Zgodnie z nią punkty za zeszłoroczne WTA Finals zostaną odpisane już niedługo, bo w poniedziałek (28 października) po ostatnim turnieju WTA odbywającym się przed rozpoczęciem kolejnego turnieju mistrzyń. Polka zdobyła rok temu na WTA Finals komplet 1500 pkt, a Białorusinka 625 pkt. Po odjęciu tego Świątek ma 8285 pkt, a Sabalenka 8091 pkt.
Jak działa sekcja VIII regulaminu WTA? Wyjaśniamy szczegóły
Co to oznacza w praktyce? Tyle że najprawdopodobniej już 28 października, gdy pojawi się nowy ranking WTA, Białorusinka wyprzedzi Polkę i to ona będzie nowym numerem jeden. Do analogicznej sytuacji dochodzi w zestawieniu WTA Race. Wygrana z Putincewą i awans do ćwierćfinału daje Sabalence 215 pkt i w nowym zestawieniu będzie miała 8306 pkt, a Świątek wspomniane 8285 pkt. Zmiana na szczycie nastąpi po roku. Pod koniec 2023 r. to nasza rodaczka dzięki fenomenalnemu występowi na WTA Finals prześcignęła Białorusinkę. Teraz role się odwróciły, jeszcze przed turniejem w Rijadzie.
Prowadzenie Sabalenki może jednak nie potrwać długo. WTA Finals rusza na początku listopada i tak naprawdę to tam rozstrzygnie się, kto zakończy ten sezon na pierwszym miejscu rankingu WTA. Pod warunkiem oczywiście, że Świątek do tych zawodów przystąpi, a na ten moment wszystko wskazuje na to, że tak będzie