CELEBRITY
Hansi Flick pozbył się “katalońskiego wirusa”. Robert Lewandowski tylko na to czekał
Hansi Flick jest przeciwieństwem Xaviego. Nie mówi po katalońsku ani po hiszpańsku, a jego konferencje prasowe prowadzone są w języku angielskim lub niemieckim. Dzięki temu Niemiec odsunął od siebie toksyczność katalońskiego środowiska” — zauważa Pol Ballus z “The New York Times”. Okazuje się też, że niemiecki szkoleniowiec oszukał Xaviego, gdy ten zapytał go o jego rozmowy kontraktowe z Barceloną. Flick jednak potrafi unikać toksycznych relacji, co ma być głównym powodem sukcesów Barcy w tym sezonie. Korzysta na tym sam Robert Lewandowski.
Hansi Flick i Xavi spotkali się w połowie października podczas przerwy na reprezentacje. Były i obecny trener Barcelony mieli sobie wyjaśnić twarzą w twarz sytuację sprzed kilku miesięcy, gdy Flick spotkał się w Londynie z przedstawicielami Barcelony w celu negocjacji kontraktu.
Xavi, który pełnił wówczas obowiązki pierwszego trenera Barcy, a przy okazji miał dobry kontakt z niemieckim trenerem, skontaktował się z nim i zapytał o realność doniesień medialnych. Flick jednak dyplomatycznie miał wszystkiemu zaprzeczyć, co według Pola Ballusa z “The New York Times” miało wpłynąć na ich bardzo dobre do tej pory stosunki
Flick wysłał SMS-a do byłego menedżera Barcelony Xaviego Hernandeza i zaproponował nadrobienie zaległości. Poprzednik Niemca zaprosił go do swojego domu w zeszły czwartek. Mieszkają zresztą dość blisko siebie w dzielnicy Pedralbes w Barcelonie. Po spotkaniu Xavi opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie ze swoimi dziećmi i obecnym menedżerem Barcy, życząc Flickowi wszystkiego najlepszego w tym sezonie” — zauważa hiszpański dziennikarz.