CELEBRITY
Duda o broni kupionej za miliardy z kieszeni podatników. “Dopóki ja jestem prezydentem”
Nie ma takiej możliwości, dopóki ja jestem prezydentem, abyśmy oddali broń komukolwiek – mówł stanowczo prezydent Andrzej Duda. Zdradził, że strona ukraińska pytała o możliwość otrzymania od Polski zakupionej niedawno broni z Korei Południowej
Andrzej Duda jest obecnie w Korei Południowej, gdzie m.in. wizytuje fabryki firm Hyundai Rotem i Hanwha Aerospace, które produkują broń zamówioną przez Polskę. Podczas briefingu w Pusan został zapytany, czy broń, którą otrzymamy od Korei, przekażemy Ukrainie. Prezydent taki scenariusz całkowicie wykluczył.
Andrzej Duda o broni kupionej za miliardy z kieszeni podatników: Nie!
– Nie ma rozważanego scenariusza, w którym my przekazujemy broń, którą w ostatnim czasie kupiliśmy za miliardy złotych z kieszeni podatników, komukolwiek. Ta broń ma służyć bezpieczeństwu i obronie Rzeczpospolitej Polskiej – mówił stanowczo Andrzej Duda.
– Byłem pytany o to przez naszych ukraińskich partnerów i moja odpowiedź była jednoznaczna: nie ma takiej możliwości, dopóki ja jestem prezydentem, abyśmy oddali broń komukolwiek, którą w ciągu ostatnich lat, żeby wzmocnić bezpieczeństwo Rzeczpospolitej Polskiej, kupiliśmy za, powtarzam, miliardy dolarów z naszych wspólnych kieszeni – dodawał Prezydent.
Andrzej Duda w Korei Południowej. W tle ważna umowa zbrojeniowa
Firmy zbrojeniowe z Polski i Korei współpracują od miesięcy. Partnerzy z Azji dostarczają polskiej armii nowoczesne uzbrojenie. Podczas wizyty w Korei Południowej Andrzej Duda był m.in. w fabryce Hanwha Aerospace na hali produkcyjnej, gdzie obserwował montaż armatohaubic dla Polski, które zasilą Wojsko Polskie. Natomiast w Hyundai Rotem na żywo mógł zobaczyć produkcję czołgów K2. Hyundai Rotem, na podstawie umowy zawartej w 2022 roku, dostarcza to uzbrojenie do polskiej armii.
Jeszcze przed wizytą spekulowano, że na marginesie tego spotkania pojawi się kwestia “polonizacji” czołgów K2. Od wielu miesięcy trwają negocjacje z azjatyckimi partnerami w tej sprawie. Obecne kierownictwo MON nadal nie podaje ostatecznej daty i liczby czołgów, które mogłyby być produkowane w wersji K2PL.
“Rozmawialiśmy o naszej współpracy i tym, jak ma ta współpraca być pogłębiona. Mam nadzieję, że wkrótce zostanie podpisana umowa, na mocy której produkcja K2 będzie w Polsce” – potwierdziła te informacja Kancelaria Prezydenta.
Wielokrotnie w Gazeta.pl opisywaliśmy miliardowe kontrakty podpisywane przez Ministerstwo Obrony Narodowej z Koreą Południową. Pisał o tym m.in. Maciek Kucharczyk w artykule: “Nie ma pieniędzy na broń z Korei. Pierwsza zadyszka FWSZ”.