CELEBRITY
Chaos w łódzkim oddziale PiS. “Lokalni działacze jej nie chcą”
W łódzkich strukturach Prawa i Sprawiedliwości doszło do znaczących przetasowań. Centrala partii, w ostatniej chwili odwołując zaplanowane wybory, wyznaczyła na szefa okręgu posłankę Agnieszkę Wojciechowską van Heukelom. Decyzja, która zaskoczyła lokalnych działaczy, wywołała wewnętrzne turbulencje i podziały. — Narzucili nam ją, bo przy Nowogrodzkiej dobrze wiedzieli, że Agnieszka Wojciechowska van Heukelom by nie miała najmniejszych szans. Lokalni działacze jej po prostu nie chcą — mówi w rozmowie z TVN24 informator.
Wojciechowska van Heukelom, która formalnie dołączyła do szeregów partii zaledwie miesiąc temu, jest postacią znaną w Łodzi z aktywizmu społecznego i nieudanych prób zdobycia stanowiska prezydentki miasta. Jej nominacja wywołała sprzeciw lokalnych działaczy PiS, którzy określili sytuację jako “wojnę domową”. Krytycy nowej szefowej okręgu wskazują na jej konfrontacyjny styl i polityczną przeszłość, która obejmuje zaangażowanie w różne ugrupowania. Lokalni działacze określają ją mianem “politycznej chorągiewki”. — Z PiS została wyrzucona, zakładała PJN, potem sprzyjała politycznie Kukizowi i Korwinowi — mówi jeden z nich w rozmowie z TVN24.
Od momentu rozwiązania PJN byłam bezpartyjna. To się zmieniło dopiero teraz, przed decyzją prezesa o zmianach w łódzkich strukturach PiS. Do partii przystąpiłam miesiąc temu, bo jako osoba bezpartyjna już nic więcej nie mogłam zrobić dla ludzi — broni się van Heukelom cytowana przez TVN24.
Wojciechowska van Heukelom broni swojej pozycji, podkreślając potrzebę działania i przełamania stagnacji, która jej zdaniem charakteryzowała łódzkie struktury partii. Wskazuje również na poparcie ze strony kluczowych polityków.
— Na konferencji prasowej, podczas której poinformowaliśmy o decyzji partii, towarzyszył mi minister Zbigniew Rau, minister Piotr Cieplucha, minister Włodzimierz Tomaszewski czy minister Robert Telus. Trudno o lepsze potwierdzenie tego, że cieszę się dużym poparciem najważniejszych łódzkich polityków prawicy — mówi van Heukelom, wskazując, że “partia w Łodzi od wielu lat jest bierna i źle zarządzana”.