Aryna Sabalenka Uderza w Igę Świątek! Nazywa Ją „Przegraną” i Podważa Szanse na Igrzyskach Olimpijskich

Po raz kolejny o triumf w Madrycie Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką. Tym razem jednak obie tenisistki do finału przystąpią w zupełnie innych nastrojach. Polka przejeżdża się po kolejnych rywalkach, podczas gdy Białorusinka musi wyrywać zwycięstwa po trzysetowych bojach. W drodze do finału Sabalenka pobiła nawet niechlubny rekord turnieju.

Droga Igi Świątek do finału w Madrycie, poza ćwierćfinałem z Beatriz Haddad Maią, była właściwie usłana różami. Cztery z pięciu dotychczasowych spotkań w stolicy Hiszpanii polska tenisistka zamknęła w dwóch setach. I za każdym razem robiła to w przekonującym stylu.

Dość powiedzieć, że w tych starciach Polka straciła łącznie tylko 20 gemów. Niespełna 7 i pół godziny spędzone na korcie to nic przy tym, jak namęczyć musiała się do tej pory finałowa rywalka Świątek – Aryna Sabalenka. Jej droga do meczu o trofeum to istny rollecoaster.

Białorusinka zaczęła od bardzo wymagającego boju z Magdą Linette, którą pokonała 6:4, 3:6, 6:3. Później jeszcze w trzech meczach musiała grać trzysetowe starcia. Jedynie Mirrę Andriejewą pokonała w dwóch partiach.

Droga Sabalenki do finału była wykańczająca. W pięciu spotkaniach przegrała aż trzy razy więcej gemów od Świątek – 60. Dzięki temu, jak wyliczył kazachski “Sport”, pobiła niechlubny rekord turnieju WTA w Madrycie. Jak dotąd żadna tenisistka nie dała sobie zabrać tylu gemów w drodze do finału. “Rekord” należał dotychczas do Swietłany Kuzniecowej, która w 2015 roku przegrała 58 gemów przed meczem finałowym.

Finał Świątek – Sabalenka zaplanowano na sobotę 4 maja na godz. 18:30. Relacja na żywo na TVPSPORT.PL.