CELEBRITY
Siewiera uderza w Macierewicza. Szef BBN o “najgorszych czasach”
Jacek Siewiera zapewnił, że Biuro Bezpieczeństwa Narodowego “nie ma nic do ukrycia” w kwestii działalności Antoniego Macierewicza. Zdaniem szefa BBN urząd nie dysponuje też niczym, co mogłoby obciążać polityka. Siewiera przyznał jednak, że sam ma zastrzeżenia do sposobu, w jaki Macierewicz zarządzał resortem obrony narodowej. — W BBN tamte czasy kojarzone są z najgorszymi możliwymi — podkreślił na antenie TVN24.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego nie udostępniło komisji ds. badania rosyjskich wpływów informacji dotyczących działań ministra obrony narodowej w latach 2015-2018. Funkcję tę pełnił wówczas Antoni Macierewicz. Szef BBN poinformował, że odmowa wynikała m.in. z braku podstawy prawnej do udostępnienia dokumentów. Wyjaśnił, że komisja podlega pod KPRM, a ta nie nadzoruje BBN
Jacek Siewiera: BBN nie ma nic do ukrycia w kwestii Macierewicza
Siewiera zapewnił, że jeśli o udostępnienie dokumentacji zawnioskują jednostki, które są do tego uprawnione, nie spotkają się z odmową. — Nie ma nic do ukrycia w BBN, jeśli chodzi o działalność ministra Antoniego Macierewicza. Prezydent oczywiście chętnie takie materiały udostępni, jeśli będzie podstawa prawna — zapowiedział na antenie TVN24.