CELEBRITY
Trump zabrał głos w dniu wyborów. Na jedno pytanie nie odpowiedział
Donald Trump oddał głos na Florydzie, zapewniając, że “idzie mu bardzo dobrze”. Polityk milczał jednak w innej kwestii, o którą zapytano go z tej okazji.
W atmosferze politycznego napięcia, były prezydent Stanów Zjednoczonych i kandydat Partii Republikańskiej, Donald Trump, złożył swój głos w wyborach prezydenckich na Florydzie. Znany ze swojej nieugiętej pewności siebie, Trump wyraził przekonanie o swoim zwycięstwie, jednak unikał odpowiedzi na pytania dotyczące lokalnego referendum aborcyjnego.
W wyborczej atmosferze Palm Beach, tuż przy swojej luksusowej posiadłości Mar-a-Lago, Trump pojawił się w towarzystwie swojej żony Melanii, aby wziąć udział w głosowaniu. Po oddaniu głosu w hali sportowej Mandel Recreation Center, były prezydent podzielił się swoimi odczuciami z dziennikarzami. “Czuję się bardzo pewnie. Słyszę, że wszędzie idzie nam bardzo dobrze”, komentował z optymizmem, jednocześnie wyrażając niezadowolenie z długiego procesu liczenia głosów, sugerując, że o wynikach powinno się wiedzieć już kilka godzin po zamknięciu lokali wyborczych.
W centrum uwagi znalazła się również kwestia stanowego referendum na Florydzie, dotyczącego zniesienia restrykcyjnego prawa aborcyjnego. Donald Trump, który w przeszłości wyrażał sprzeczne opinie na ten temat, unikał bezpośredniej odpowiedzi na pytania dotyczące swojego głosu. “Wykonaliśmy świetną pracę, zwróciliśmy tę kwestię z powrotem do stanów. I wiecie, że opowiadam się za wyjątkami (od zakazu aborcji)”, mówił, zachowując jednak tajemnicę swojego wyboru w tej sprawie
Tymczasem kandydatka Demokratów, Kamala Harris, zdradziła, że oddała swój głos pocztą w Kalifornii, wyrażając nadzieję, że zostanie on zarejestrowany na czas.