CELEBRITY
Wydatki u prezydenta Dudy pod specjalnym nadzorem. Służby patrzą na ręce
Kadencja Andrzeja Dudy dobiega końca, jednak sam prezydent chce po sobie zostawić trwały ślad. Na finiszu Kancelaria Prezydenta przyspiesza z remontami. W przyszłym roku nie tylko kontynuowane będą prace m.in. w Pałacu Prezydenckim, ale także ma ruszyć wielki remont w Belwederze. Jego koszt szacowany jest na 100 mln zł. Te plany mogą jednak pokrzyżować posłowie.
W trakcie prac nad projektem ustawy budżetowej, Kancelaria Prezydenta uzasadniała swoje wielkie wydatki na przyszły rok. Wielkie, bo plan finansowy opiewa na 312 mln zł, to o prawie 14 proc. więcej niż w tym roku. Jedną z większych pozycji w projekcie budżetu kancelarii, są wydatki na remonty.
Wydatki Kancelarii Prezydenta. Miliony na remonty
“Z uwagi na reprezentacyjną funkcję, w szczególności Pałac Prezydencki i Belweder wraz z otoczeniem muszą być utrzymywane w odpowiednim stanie technicznym, zgodnie ze współczesnymi wymogami teletechnicznymi, informatycznymi, ochronnymi i ekologicznymi” – czytamy w uzasadnieniu do projektu budżetu Kancelarii Prezydenta na przyszły rok
Andrzej Duda razem z małżonką od początku kadencji mieszkają w Pałacu Prezydenckim. XIX— wieczny Belweder, który przed wiekiem służył Józefowi Piłsudskiemu, jest teraz miejscem oficjalnych spotkań.
W Pałacu już od lat toczą się remonty, które w przyszłym roku mają być kontynuowane. Okazuje się bowiem, że stan budynku wciąż wymaga pilnych napraw. – Cała elewacja od strony ogrodów czeka na roboty budowlane. Odpadają części gzymsów – tak wynika z relacji dyrektor generalnej kancelarii Barbary Brodowskiej-Mączki. Podczas ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowej dokładnie uzasadniała posłom powody gruntownych remontów w prezydenckich siedzibach.
W Pałacu Prezydenckim wyremontowano elewację, dach, wentylację, klimatyzację, lwy. Bardzo się cieszymy, że udało się wygląd traktu królewskiego dopełnić – mówi. Jak stwierdziła, lwy były w takim stanie, że “wycieczki mogły po kawałku je ze sobą zabierać”.