Chorwaci alarmują po meczu z Polską. Bez okoliczności łagodzących

Wtorkowy mecz to był istny rollercoaster! Na PGE Narodowym reprezentacja Polski zremisowała z Chorwatami 3:3. Podopieczni Michała Probierza przegrywali już 1:3, ale odrobili straty. Spotkanie obfitowało w emocje i zwroty akcji, a chorwackie media nie kryją niepokoju co do formy swojej drużyny. Mimo gry w osłabieniu Chorwaci zdołali utrzymać remis.

Portal telewizji HRT opisał mecz jako “szalony”, podkreślając, że Chorwacja przez pierwsze 20 minut nie istniała na boisku. Mimo to udało im się zdobyć punkt, grając w osłabieniu po czerwonej kartce dla bramkarza Livakovica. Chorwaci pozostają na drugim miejscu w tabeli, z trzema punktami przewagi nad Polską.

Portal Index również określił spotkanie jako chaotyczne, zwracając uwagę na kluczowy moment w 76. minucie, kiedy Livakovic został wyrzucony z boiska za faul na Lewandowskim. Mimo osłabienia Chorwaci zdołali dobrze bronić i utrzymać wynik. Media podkreślają, że mecz był pełen taktycznego nieładu.

Krytyka chorwackiej taktyki
Portal Telegram skrytykował taktykę Chorwacji, wskazując na problemy z nowym systemem gry z trójką obrońców. Błędy w defensywie i brak zamknięcia przestrzeni były widoczne, podobnie jak w poprzednim meczu ze Szkocją. Chorwacja pozwoliła Polsce wrócić do gry, co budzi niepokój.

Chorwackie media zwróciły uwagę na trudności w radzeniu sobie z pressingiem Polaków oraz nieprzewidywalnością Nicoli Zalewskiego. Mimo że Polska była bliska wygranej, Chorwacja zdołała utrzymać remis, co jednak nie uspokaja kibiców.

Komentarze selekcjonera Chorwacji
Selekcjoner Zlatko Dalic skomentował czerwoną kartkę dla Livakovica, twierdząc, że decyzja sędziego była błędna. “Sytuacja Livakovica i pierwszy gol dla Polski po zdecydowanym faulu były wielkimi błędami sędziego” — ocenił Dalic. Mimo to przyznał, że Chorwacja sama pozbawiła się wygranej, pozwalając Polsce wrócić do gry.

Źródło informacji: Polska Agencja Prasowa